MIĘDZY SPISZEM A PODHALEM

MIĘDZY SPISZEM A PODHALEM

Chociaż mówiono o deszczu, w czasie wędrówki na Pawlikowski Wierch nie spadła ani jedna kropla. Zamiast tego towarzyszyła nam wymarzona aura na górskie łazikowanie: słońce, ciepło, zieleń jeszcze niedotknięta jesienią, malownicze pejzaże Tatr i spiskich wzgórz oraz wspaniałe humory. Dobrze tu być!